Bicycles' couple
  • Blog
  • O nas
  • Kontakt

Bezmięsne Chiny – mini przewodnik (Peron4)

1/4/2014

Komentarze

 
Obraz
– Jedzenie w Chinach jest takie pyszne! – to zdanie słyszy się niezwykle często. Ale jeśli tylko zapragniemy zjeść posiłek w małej knajpce i niedane nam będzie podpatrzenie na skrzyżowaniu, jakie składniki kryje stragan ulicznego kucharza, albo nie będziemy mieli ochoty i pieniędzy na wyszukane restauracje z obsługą po angielsku i bogato ilustrowanym menu, wtedy możemy popaść w spore kulinarne kłopoty.
W ruch idzie język migowy, wzbogacony o kilka pomruków imitujących zwierzęta, do tego rysowanie warzyw na serwetce i usilne tłumaczenie, że baraniny nie chcemy, ale kiełki z marchewką to już bardzo chętnie. Gdy pomimo tych starań kelnerka nadal nic nie rozumie i tylko nerwowo chichocze, albo zdezorientowana zostawia nas samych z problemem, gotowa podejść dopiero wtedy, kiedy z karty dań pełnej chińskich znaków pokażemy jej dokładnie, co chcemy zamówić, wtedy rozwiązywanie problemu możemy zacząć od spróbowania swoich sił z kilkoma prostymi zwrotami po mandaryńsku.

我吃素 (Wǒ chīsù) – Jem tylko warzywa. – Wypowiedziane odpowiednio wyraźnie i na odpowiednich tonach (mandaryński jest językiem tonalnym) niestety nie gwarantuje sukcesu. Z własnego doświadczenia wiemy, że zdecydowanie lepiej mówić, że nie je się mięsa, czyli 我不吃肉 (Wǒ bù chī ròu)... cały tekst znajdziesz tutaj.

Komentarze

    wybierz kraj

    Wszystkie
    Austria
    Azerbejdżan
    Bułgaria
    Buty
    Chiny
    Chorwacja
    Czechy
    Gruzja
    Holandia
    Hongkong
    Iran
    Jemy
    Kirgistan
    Lubimy
    Niemcy
    Piszemy
    Polska
    Rumunia
    Serbia
    Słowacja
    Słowenia
    Szprychy
    Szyny
    Turcja
    Turkmenistan
    Uzbekistan
    Wegry
    Włochy

    RSS Feed

Kontakt
© 2012-2015 Bicycles' couple