Do Azerbejdżanu wjechaliśmy z Gruzji. Rowerowy przejazd przez ten kraj podzieliliśmy na dwa etapy. Pierwszy, rozpoczynający się na granicy (Krasny Most), kończył się w Baku, w którym spędziliśmy kilka dni. Etap drugi to trasa ze stolicy do Astary - miasta leżącego na granicy azersko-irańskiej. Pokonanie całości zajęło nam 12 dni i przez ten czas przejechaliśmy 615 kilometrów.
Przez Azerbejdżan jechaliśmy w lipcu, więc doskwierały nam dość wysokie temperatury (około 36-39 stopni), dlatego też staraliśmy się wyjeżdżać o świcie, a w południe robić 2-3 godzinną przerwę.
Przez Azerbejdżan jechaliśmy w lipcu, więc doskwierały nam dość wysokie temperatury (około 36-39 stopni), dlatego też staraliśmy się wyjeżdżać o świcie, a w południe robić 2-3 godzinną przerwę.