Bicycles' couple
  • Blog
  • O nas
  • Kontakt

Podróżniczki

21/1/2015

Komentarze

 
Obraz
Odważne czy skryte? Kroczące przez świat z dumnie podniesioną głową, czy chowające się w cieniu towarzysza podróży? Przez cały czas niezwykle zachłanne - na wiedzę, doświadczenie i spotkanie.
Pierwsza jest przebojowa. Nie da sobie nic powiedzieć. Jak już coś postanowi, to koniec, kropka, klamka zapadła. Możesz jej tłumaczyć, ale i tak wie lepiej, najlepiej. Nie ma komórki, więc zanim przyjedziesz w odwiedziny, koniecznie się zapowiedz! Inaczej możesz godzinami siedzieć na ławce przed domem i czekać.

Ona nie czeka. Ona działa. Odwiedza chore sąsiadki, albo siostrę w Starym Sączu. Zapisuje się na większość organizowanych przez księdza proboszcza wycieczek, albo zwiedza okoliczne miejscowości razem z innymi członkami ZNP. Jest stałą bywalczynią lokalnych imprez – opłatek, jajeczko, Dzień Nauczyciela. Kiedyś w jej stałym, wakacyjnym repertuarze obowiązkowo był wyjazd do Krynicy (koniecznie pociągiem!) i wycieczka na ryterski zamek. Teraz nie trzyma się sztywno tego przed laty ustalonego schematu. Korzysta z każdej okazji do wyjazdu i wyjścia z domu. Pobyt w szpitalu też jest dla niej wycieczką. Zawsze kogoś pozna, z kimś porozmawia.

Najdalej była w Wenecji i gdyby nie wiek, chętnie wybrałaby się w taką podróż raz jeszcze. Dobrze czuje się w drodze i równie mocno przeżywa wycieczki do Limanowej, czy Piwnicznej jak i te dalekie. Jest odważna, więc bez obaw wsiada do pociągu albo autobusu. Czasem zwróci współpasażerowi uwagę, że się przy niej niecenzuralnie wypowiada. W końcu nieważne gdzie, trzeba umieć się zachować.

Druga przez większą część swojego życia w cieniu męża. Dopiero, kiedy umarł, okazało się, że też ma coś do powiedzenia. Dowcipna do bólu, choć raczej nie zdaje sobie z tego sprawy. Opowiada o tym, co nowego u sąsiadki, a na koniec zawsze zabraknie jej czasu, by zapytać, co u ciebie. Jest cudowną, niewymądrzającą się gadułą. Ciągle czeka.

Czeka, by ją ktoś odwiedził i przez cały czas jej tych odwiedzin mało. Pomimo tego, że każdego dnia ktoś puka do jej drzwi, chciałaby więcej. Po spotkaniu, nigdy się nie żegna, bo przy pożegnaniach się płacze, a ona i bez tego ma oczy pełne łez. Nie mów więc przy niej, że już jutro wyjeżdżasz. Ona dobrze o tym wie, więc po co tyle gadać. Pojedziesz, wrócisz, to się znowu przywitacie.

Zbiera pocztówki i magnesy na lodówkę. Kolekcja jest spora i pochwalić się może pamiątkami z Hamburga, Toronto, Sznaghaju, czy St.Louis. Ma kartki z Londynu, Krety i dalekiej Sri Lanki, ale i tak najważniejszy jest atlas. Atlas geograficzny. Wytarte strony zdradzają, że używa go często. Sunie palcami po oceanach i kontynentach. Ostatnio szukała Toronto, bo chciała wiedzieć, gdzie zamieszkała Ania. Kasia była w Meksyku, więc i ten Meksyk trzeba było znaleźć. Dużą trudność sprawiło jej też odszukanie Zanzibaru, ale i z tym w końcu sobie poradziła. Zwiedza świat oczami swoich dzieci i wnuków, bo sama od lat nie wychodzi z domu.

Obie panie są podróżniczkami. Podróżując – każda na swój sposób – są ciekawe świata i ludzi. Obie ciągle chcą wiedzieć więcej. Obie są moimi ukochanymi babciami.
Obraz
Przebojowa babcia Stenia
Obraz
Rozgadana babcia Marysia

Zdjęcie tytułowe: Nicolas Raymond, World Map - Abstract Acrylic, (CC)

Komentarze

    wybierz kraj

    Wszystkie
    Austria
    Azerbejdżan
    Bułgaria
    Buty
    Chiny
    Chorwacja
    Czechy
    Gruzja
    Holandia
    Hongkong
    Iran
    Jemy
    Kirgistan
    Lubimy
    Niemcy
    Piszemy
    Polska
    Rumunia
    Serbia
    Słowacja
    Słowenia
    Szprychy
    Szyny
    Turcja
    Turkmenistan
    Uzbekistan
    Wegry
    Włochy

    RSS Feed

Kontakt
© 2012-2015 Bicycles' couple