Niektórzy twierdzą, że to miasto kiczu. Inni się nim zachwycają, podczas gdy pozostali omijają je z daleka utożsamiając je z "młodymi wilkami" Wschodu. Czym dla nas jest Batumi, czym nas urzekło, co zadziwiło i dlaczego postanowiliśmy zostać tu nieco dłużej niż dwa zaplanowane wcześniej dni?
Kurort
Batumi to przede wszystkim kurort. Wzdłuż kamienistej czarnomorskiej plaży ciągnie się deptak, a na nim bary, knajpy, restauracje. Dobre wino, duży wybór piwa, a do tego lokalne jedzenie. Jak przystało na wakacyjną miejscówkę, są ratownicy w czerwonych strojach, dzieci piszczące z radości, pocztówki wysyłane do rodziny i znajomych, a także romantyzm zachodów słońca na plaży. Czego więcej potrzeba turyście?
Batumi to przede wszystkim kurort. Wzdłuż kamienistej czarnomorskiej plaży ciągnie się deptak, a na nim bary, knajpy, restauracje. Dobre wino, duży wybór piwa, a do tego lokalne jedzenie. Jak przystało na wakacyjną miejscówkę, są ratownicy w czerwonych strojach, dzieci piszczące z radości, pocztówki wysyłane do rodziny i znajomych, a także romantyzm zachodów słońca na plaży. Czego więcej potrzeba turyście?
Wschód
Dla nas, to co najciekawsze, to fakt że Batumi jest kurortem Wschodu. Oznacza to, że miesza się tutaj ten specyficzny rozmach wielkich pieniędzy, modnego życia chwilą, budowania wszystkiego z rozmachem, z historią wypisaną na odrapanych ścianach bloków mieszkalnych, specyficznego dla tego regionu świata życia na ulicy, wspólnego spędzania czasu i nie dbania o takie podstawowe wydawałoby się sprawy, jak przejścia dla pieszych, wyrównane chodniki, czy zabezpieczone studzienki kanalizacyjne. Połączenie tych elementów w jeden miejski twór sprawia, że Batumi ma niesłychanie ciekawy charakter - to miasto o przeróżnych obliczach. Pełne kontrastów: bogactwa i biedy, ładu i nieporządku, stylu i zupełnego jego braku.
Dla nas, to co najciekawsze, to fakt że Batumi jest kurortem Wschodu. Oznacza to, że miesza się tutaj ten specyficzny rozmach wielkich pieniędzy, modnego życia chwilą, budowania wszystkiego z rozmachem, z historią wypisaną na odrapanych ścianach bloków mieszkalnych, specyficznego dla tego regionu świata życia na ulicy, wspólnego spędzania czasu i nie dbania o takie podstawowe wydawałoby się sprawy, jak przejścia dla pieszych, wyrównane chodniki, czy zabezpieczone studzienki kanalizacyjne. Połączenie tych elementów w jeden miejski twór sprawia, że Batumi ma niesłychanie ciekawy charakter - to miasto o przeróżnych obliczach. Pełne kontrastów: bogactwa i biedy, ładu i nieporządku, stylu i zupełnego jego braku.
Aspiracje
Z pewnością miasto ma bardzo europejskie aspiracje. Od 2008 roku, jak w całej Gruzji, ruszyły remonty i nowe inwestycje. Jak grzyby po deszczu powstają budynki użyteczności publicznej, hotele, bulwary, ścieżki rowerowe. Odnawiane jest ścisłe centrum. To wszystko dzieje się w zatrważająco szybkim tempie nasuwając oczywiste pytania dotyczące pochodzenia pieniędzy przeznaczonych na ten cel, ale niewątpliwym jest, że z tych udogodnień korzystają turyści. W obrębie kilku ulic spotkać można zainteresowanych zwiedzeniem meczetu, synagogi, czy cerkwi. Te świątynie różnych wyznań świadczą o niezwykle ciekawej historii miasta.
Z pewnością miasto ma bardzo europejskie aspiracje. Od 2008 roku, jak w całej Gruzji, ruszyły remonty i nowe inwestycje. Jak grzyby po deszczu powstają budynki użyteczności publicznej, hotele, bulwary, ścieżki rowerowe. Odnawiane jest ścisłe centrum. To wszystko dzieje się w zatrważająco szybkim tempie nasuwając oczywiste pytania dotyczące pochodzenia pieniędzy przeznaczonych na ten cel, ale niewątpliwym jest, że z tych udogodnień korzystają turyści. W obrębie kilku ulic spotkać można zainteresowanych zwiedzeniem meczetu, synagogi, czy cerkwi. Te świątynie różnych wyznań świadczą o niezwykle ciekawej historii miasta.
Batumi nie jest zwyczajnym miejscem. Bardzo łatwo można je zaszufladkować mówiąc, że to "plac zabaw szalonego władcy", "kicz pierwszej wody", "budowanie bez składu i ładu". My zdecydowanie wolimy określenie, że Batumi to spełnienie marzeń. Marzeń o luksusie, wygodzie, pięknie i to wszystko z nutką specyficznego wschodniego charakteru.
Oczywiście miasto wykorzystuje zakaz hazardu obowiązujący w krajach sąsiednich, zachęca tanim i powszechnie dostępnym alkoholem, nie proponuje ambitnej i wyszukanej rozrywki. Ale czasem zimne piwo, szum morza i niskie ceny, to wszystko czego nam potrzeba.
Oczywiście miasto wykorzystuje zakaz hazardu obowiązujący w krajach sąsiednich, zachęca tanim i powszechnie dostępnym alkoholem, nie proponuje ambitnej i wyszukanej rozrywki. Ale czasem zimne piwo, szum morza i niskie ceny, to wszystko czego nam potrzeba.